11 maja 2024r. Imieniny: Igi, Miry, Lwa
Gospodarz strony: Andrzej Dobrowolski     
 
 
 
 
   Starsze teksty
 
Witamy pomnik Księcia

http://www.czasgarwolina.pl          Biznesmeni kręgu wspierającego burmistrza Tadeusza Mikulskiego ufundowali pomnik Księcia Janusza I, ustawiony już w centrum Miasta.

          Pomnik przypominać będzie średniowieczną genezę naszego Miasta.  

           Chociaż oczekiwaliśmy innej realizacji tego dzieła (patrz tekst z 10.04.2012) i tę witamy ze swej strony pochwałą średniowiecza zawartą w eseju czeskiego katolika opisującego myśl znanego i z naszej strony Mikołaja Davili:

            „Nicolas Gomez Davila nie ukrywa, że celem i sensem reakcjonizmu jest powrót do średniowiecza. Wyraził to w swym scholium: Tym, co w średniowieczu drażni współczesnego chrześcijanina, jest chrześcijaństwo. Oto prowokacja, wręcz policzek dla współczesnego stereotypu myślenia. Epoka w dziejach ludzkości nazwana już przez oświecenie w XVIII wieku „barbarzyńską”, „ciemną” i „nietolerancyjną” – bo podobno wtedy palili „heretyków i czarownice”, „nie pozwalali na rozwój nauki”, „inicjowali pogromy Żydów” itp., czemu, niestety, wierzy większość dzisiejszych chrześcijan (nawet gdy często chodzi o wielokrotnie obalone nonsensy) – jest przez Gomeza Davilę uznana za faktycznie chrześcijańską.

            Oczywiście Gomez Davila wie, że średniowiecze nie było rajem na ziemi (ten będzie dopiero w niebie, nie w tym życiu) i jest świadom jego grzechów (i to niemałych).

 

           Jednak w odróżnieniu od współczesności w średniowieczu było jasne, co jest grzechem, a co cnotą, co jest prawdą, a co błędem.

             Chrześcijaństwo oznacza zaś dla kolumbijskiego myśliciela m.in. właśnie tę aksjologiczną jasność: nie płynne krasomówstwo o miłości, dialogu i tolerancji, ale właściwe nazywanie i ukazywanie prawdy o Bogu, o człowieku i o świecie, o tym jak człowiek ma się zachowywać i postępować pod kątem związków z Bogiem, co jest moralnie właściwe, a co nie, co prowadzi do nieba, a co do piekła. W tym sensie Gomez Davila domaga się powrotu do średniowiecza, do jego form myślenia i do jego systemu wartości. Tylko na tym gruncie mogą wyrosnąć prawdziwi moralni giganci, jakich średniowiecze oferuje apokaliptyczny „ogromny zastęp, którego nikt nie zliczy”: duchowni, mniszki, szlachta, mieszczanie i prości poddani chłopi, ofiarujący swe życie w służbie zakaźnie chorym, bogacze rozdający swe majątki biednym, by móc wieść ascetyczny żywot pokutników w pustelniach i klasztorach, mężowie gotowi pozbyć się absolutnie wszystkiego i odejść za znakiem krzyża do Palestyny, by bronić miejsc związanych z życiem Zbawiciela przed Saracenami, a chrześcijan – przed odwleczeniem do niewoli, misjonarze głoszący Chrystusa poganom ze świadomością potencjalnie czyhającej na nich śmierci z pogańskich rąk.

           To właśnie jest prawdziwe średniowiecze, to jest autentyczne chrześcijaństwo. Do tego nowoczesność włącznie z chrześcijanami nie jest zdolna, i nawet gdy istnieją wyjątki a la Matka Teresa, to brakuje tu tego masowego entuzjazmu dla prawdy, dobra i konkretnej, namacalnej miłości bliźniego aż do ofiary własnego życia, typowych dla średniowiecza. Do tego chce Gomez Davila wrócić, na tym opiera się jego filozofia reakcjonizmu, tzn. „działania przeciw akcji”, zajęcia konkretnej bezkompromisowej postawy sprzeciwu wobec wszystkiego, co nie jest w zgodzie z wartościami chrześcijańskimi, a jest forsowane przez politykę, media i sztukę nowoczesną jako nieodrodny styl współczesnego życia. W tym Kolumbijczyk Nicolas Gomez Davila jest inspiracją dla wszystkich współczesnych katolików w każdej części świata.”

                                                                                                Radomir Maly

                                                                                         (tłum. Barbara Urbanek)

http://www.czasgarwolina.pl


























foto AD.

.